Wiele osób w prywatnych rozmowach rzuca pojęcie „sekta”, kiedy mówi o Radiu Maryja, a dokładniej o jego słuchaczach. Czy rzeczywiście tak jest? Trzeba by wpierw podać główne cechy sekty, starając się nakreślić konkretne przykłady zachowań. W ten oto prosty sposób możemy wstępnie przyjąć, czy w nazywaniu stowarzyszenia Radia Maryja sektą jest ziarnko prawdy. Tak więc, główne cechy sekty, to: wyłączność, psychiczny nacisk na wolę członka sekty, izolacja, ślepe podporządkowanie się przywódcy i fanatyzm. Postarajmy się takowe rozwinąć i rzucić konkretne przykłady, które mogą potwierdzić sekciarski charakter toruńskiej rozgłośni.
Wyłączność: Członkowie posiadają przekonanie, że tylko oni mogą uzyskać zbawienie. Inni zaś, którzy znajdują się poza wiarą grupy, będą skazani na zgubę. Dosłownie wczoraj (10 listopada 2010 roku), Jarosław Kaczyński i osoby identyfikujące się z Radiem Maryja głosiły, że za resztę społeczeństwa trzeba się modlić, aby Bóg zesłał im łaskę oświecenia. Prezes PiS użył tych słów, zgromadzeni zaczęli klaskać, a następnie przystąpili do modlitwy za ojczyznę. Grupa ta uważa więc, iż tylko im dana jest prawda, jaka stanowi dobro i właściwe postępowanie (reszta będzie zatem potępiona, gdyż błądzi).
Psychiczny nacisk na członka grupy, aby ten postępował zgodnie z wytyczonymi zasadami i prawami: Wiele razy kamera uchwyciła osoby, identyfikujące się z toruńską rozgłośnią, gdy te odciągały swoich kolegów i koleżanki od dziennikarzy, tłumacząc, że nie powinno się rozmawiać z masonerią. Zazwyczaj pod naciskiem dwóch lub trzech jednostek, człowiek zainteresowany rozmową odchodził. Innym razem dało się słyszeć: „Nie gadaj z nimi! To TVN! Wszystko przekręcą! Nie mów do nich!”.
Izolacja: Znam kilku zwolenników Radia Maryja. Wszyscy oderwali się w pewnym momencie od znajomych, którzy krytykują rozgłośnię. Samo radio izoluje słuchaczy, przedstawiając tylko jeden punkt widzenia i napominając co chwila, że reszta mediów kłamie. W ten sposób stworzono rzeczywistość równoległą do obiektywnego świata, z jakiej wyjście oznacza sprzeniewierzenie się ideałom, a także wspólnocie (nie oznacza zaś szukania obiektywnej prawdy).
Podporządkowanie się przywódcom sekty: Wpierw Radio Maryja wspierało LPR. Jednak po utarczce z Romanem Giertychem, zwróciło głowę w stronę PiS-u. Zauważmy, iż wtedy właśnie interesujące nas środowisko nie głosowało już na Ligę Polskich Rodzin, lecz na partię Jarosława Kaczyńskiego, stając się zaciekłymi zwolennikami owej formacji z dnia na dzień. Krytykę LPR zainicjował zaś sam ks. Tadeusz Rydzyk.
Fanatyzm: Członkowie grupy wierzą w swój cel, a także, iż zbawienia dostąpią tylko ci, którzy pójdą za nimi (nie ma tu miejsca na zgodę częściową). Na dodatek, argumenty to wyłącznie indoktrynacja, powtarzana za guru. Każdy, kto chociaż raz rozmawiał z kilkoma zwolennikami RM pod Pałacem Prezydenckim wie, o co chodzi…
Podsumowując, środowisko zwolenników Radia Maryja posiada wszystkie cechy sekty. Dodać należy również kwestię kluczową, że środowisko to oderwało się od Kościoła i opinii jego hierarchów.
Jacek Ponikiewski